Ostatni wtorek mogę zaliczyć do udanych!
Pokonałam mój zakupoholizm i nie kupiłam cudownego biustonosza z
H&M. W drodze na jogę wypiłam ulubioną kawę. A jak wróciłam do domu
czekał na mnie kochający mężczyzna :* Jak to niewiele człowiekowi
wystarczy do szczęścia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz